Ta strona internetowa zawiera ogólne informacje o zdrowiu, odżywianiu i dietach. Informacje te nie stanowią porady lekarskiej i nie należy ich tak traktować.
W przypadku jakichkolwiek szczegółowych pytań dotyczących kwestii medycznych należy skonsultować się z lekarzem lub innym profesjonalnym pracownikiem służby zdrowia.
Zapewne kortyzol nie kojarzy Ci się dobrze – hormon stresu jest raczej niechcianym gościem w hormonalnym bigosie Twojego organizmu. Ja jednak chciałabym go trochę odczarować, bo nie taki diabeł straszny…
Ale zacznijmy od początku – nie wiem czy wiesz, ale gdyby nie kortyzol to zapewne nie bylibyśmy tam gdzie jesteśmy jako gatunek. Nasz pra pra pra pra… dziadek nie miałby szans uciec przed lwem tysiąc lat temu. A właśnie dzięki kortyzolowi podczas bliskiego spotkania z drapieżcą do naszych mięśni zostaje podana ogromna dawka glukozy, dzięki której możliwa była ucieczka. Jeśli kortyzol jest na odpowiednim poziome wszystko działa prawidłowo – zasypiamy bez trudu, nie jesteśmy stale zmęczeni, mamy dobry nastrój i nie mamy problemów z koncentracją i szybkim podejmowaniem decyzji.
A więc już widzisz - kortyzol czasem się przydaje. To właśnie dzięki niemu w sytuacji stresowej bardzo często spinamy się do maksymalnych możliwości działania, robimy rzeczy niemożliwe, „przenosimy góry”. A wiesz, że to właśnie dzięki wysokiemu poziomowi kortyzolu rano wstajesz z łóżka a z kolei wieczorem, gdy jego poziom spada, z łatwością zasypiasz. I tu właśnie dotykam kluczowej kwestii – poziom kortyzolu w ciągu dnia się zmienia i jest to powiązane z rytmem dobowym, a także maleje i rośnie również w związku z różnymi sytuacjami, które spotykają nas w ciągu dnia. I taka sytuacja jest całkowicie normalna i akceptowalna. Sprawy zaczynają wymykać się spod kontroli, gdy masz STAŁY WYSOKI POZIOM KORTYZOLU!
A co się wtedy dzieje?
Jesteśmy jedynymi zwierzętami, które CIĄGLE przeżywają stres – czasem na własne życzenie. Rozkminiamy co by było gdyby, przypominamy sobie przykre sytuacje z przeszłości, nakręcamy się oglądając wiadomości, za wszelką cenę chcemy postawić na swoim, rozjusza nas sytuacja polityczna itd… Większość tych stresowych sytuacji przerabiamy tylko w naszych głowach, ale organizm nie rozróżnia myśli od rzeczywistości i bezustannie wytwarza te same substancje chemiczne, jak gdyby traumatyczne wydarzenie ciągle trwało. W ten sposób nasze organizmy są w stanie ciągłego stresu. Naukowcy łączą wysoki poziom kortyzolu z efektem skracania życia - w trybie walki o przetrwanie wszelkie procesy i systemy w organizmie zachodzą szybciej i bardziej intensywnie. Co oznacza, że po prostu szybciej się starzejemy...
W dzisiejszych czasach bardzo łatwo wpaść w tę karuzelę stresu, przez co codziennie czujesz jakbyś walczyła o przetrwanie. Co możesz zrobić dla siebie, aby przestać się stresować? Poniżej kilka moich sposobów:
Mam nadzieję, że ten wpis dał Ci trochę do myślenia i pokazał jak ważne jest zachowanie odpowiedniego dystansu do codzienności oraz bycie tu i teraz
energia - zdrowie - uroda